Granie na wiolonczeli

mzuzanna

Witajcie, mam 16 lat i obecnie uczę się w IV klasie c4 szkoły muzycznej Ist i zaczęłam się poważnie zastanawiać nad pójściem na IIst. Jednak już przy przyjęciu na I miałam problemy z dostaniem się przez wybity czwarty palec u lewej ręki. Dzisiaj moje nadzieje na dalszy wiolonczelowy rozwój zgasiła moja pani. Powiedziała, że na IIst będzie mi na wiolonczeli trudno a jeśli już miałabym iść to na inny instrument. Ja osobiście nie chce zmieniać instrumentu. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

tyna

To słabo, że twoja nauczycielka z tego co zrozumiałam nie zachęca Cię do II stopnia. Ja jestem w 2 klasie II stopnia i teraz dopiero zobaczyłam jak się rozwinęłam grając te 8 lat. Wreszcie mogę grać co chce i kiedy chce, bo mam taki poziom. Nie muszę ciągle ćwiczyć i wałkować utwory do egzaminu. Mogę usiąść i zagrać muzykę z "Gry o Tron". Mam wrażenie, że dopiero przy takich utworach można dostrzeć jak daleko sie zaszło.
To że chcesz zostać na wiolonczeli świadczy o tobie bardzo dobrze, i nie warto zmieniać instrumentu na II stopień. Sama się nie zastanawiałam czy nie przejść na skrzypce, bo wiesz waga i wielkość instrumentu, a tu 4 razy w tygodniu do szkoły muzycznej.
Wtedy zadałam sobie pytanie, czy chce mieć podstawy na dwóch instrumentach, ale nie móc grać na takim poziomie, żeby sprawiało mi to przyjemność, czy być mistrzem na instrumencie, który mnie wybrał. Odpowiedz sobie na to pytanie i nie zwracaj uwagi co mówią inni. 😊