Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vermonk
Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:56, 14 Mar 2011 Temat postu: powrót po 9 latach...? Czy to w ogóle możliwe? Pomocy! |
|
|
Witam wszystkich
10 lat temu popełniłem największy błąd w swoim życiu - przestałem grać. Tak to własnie jest, gdy w wieku 12 lat podejmuje się decyzje, które ważą na całym późniejszym życiu. Obecnie mam 21 lat i od roku noszę się z zamiarem ''powrotu'' do grania. Wiem, że w praktyce osiągnięcie czegokolwiek jest już raczej niemożliwe. Niemniej jednak, czy rekreacyjnie istnieje szansa ponownego opanowania tego instrumentu w stopniu chociażby zbliżonym do tego, jaki osiągnąłem po 4 latach szkoły muzycznej I stopnia? Chociaż i aż tyle bym chciał. Nie wiem co robić. Wiolonczela nie jest tania a jako studenta kosztowałoby mnie jej kupno wieeele wyrzeczeń. Co o tym sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Fenix
Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:46, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę, że spokojnie sobie poradzisz, w końcu już się kiedyś tego nauczyłeś, więc dlaczego nie miałbyś sobie na nowo przypomnieć. Jeśli to jest twoja pasja, to dlaczego nie. Wszystkiego można się nauczyć. Najlepiej zacznij działać już teraz   .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
tijgertje
Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Holandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:34, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Co ci stoi na drodze, zeby zrealizowac marzenia? W Holandii niektorzy przygode z wiolonczela zaczynaja w okolicach 70-tki. Dlaczego nie, skoro sprawia im to frajde? Sama zaczelam grac na wiolonczeli majac 34 lata, gram od 2,5 roku, a mimo tego zostalam zaproszona (tak, sama nie sadzilam,z e to kiedykolwiek bedzie mozliwe) do grania w orkiestrze symfonicznej zaledwie po 14 mnieisacach nauki. Od kilku miesiecy gram w drugiej orkiesrze. Technicznie jeszcze nie zawsze wyrabiam z tempem, ale nie mozna miec wszystkiego;) Za malo cwicze w domu, ale orkiestry jednak duzo mi daja. Biegle czytam nuty w kazdym kluczu, zadna pozycja mi nie straszna, ostatnio mam swira na punkcie dwuudzwiekow i uparlam sie,z eby w czerwcu zagrac Legende Wieniawskiego. Te same nuty co na skrzypcach, tylko oktawy i tercje trzeba zasuwac z kciukiem, inaczej paluchy sa za krotkie. JAk sie chce, to sie wszystko da, a w twoim wypadku masz bardzo dobra baze. Jesli grales jako dziecko, pewne rzeczy masz juz we krwi i trzeba tylko pozyczyc czy kupic instrument i zaczac grac. Zanim sie obejrzysz jeszcze zaczniesz koncertwowac;) wiesz, ze poza Polska wielu profesjonalnych wiolonczelistwo zaczynalo nauke od zera po 16. tym roku zycia? Tylko w bloku postkomunistycznym panuje przekonanie, ze trzba zaczac we wczesnym dziecinstwie, zeby cos osiagnac. Im czlowiek starszy, tym bardziej swiadomie cwiczy, skracajac czas cwiczen i szybciej osiagajac rezultaty. zatem trzeba tylko sie zmobilizowac i zaczac grac:)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
stawka86
Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:40, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
vermonk, ja grałam 2 lata w szkole muzycznej, jakieś 15 lat temu. Czuję absolutnie to samo co Ty, ale miałam siłę i odrobinę szczęścia aby powrócić do grania. Wiolonczelę dostałam w prezencie, a nauczycielkę znalazłam za niewielkie pieniądze. Myślę, że każdy wiek jest odpowiedni na realizowanie swoich pasji. Jesteśmy szczęściarzami, że w ogóle je mamy. Przykład tijgertje dodał mi skrzydeł. Dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem, jest ono bardzo budujące. Pozdrawiam Was
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
kwch33
Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bochnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:41, 03 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Witajcie milosnicy tego cudownego instrumentu. Jestem tu nowa. Skonczylam szkole muzyczna pierwszego stopnia w klasie wiolonczeli. Mialam mozliwosc pojsc dalej ale oczywiscie nie skorzystalam z tej szansy i teraz bardzo zaluje. Ostatni raz mialam smyczek w rekach 18 lat temu 😭😭 Moim najwiekszym marzeniem jest znow zaczac grac. Zastanawiam sie tylko czy po osiemnastu latach bede jeszcze cos pamietac? Nuty znam do tej pory ale czy pamietam jak sie gra? Ostatnio mi chodzi po glowie pomysl zeby kupic sobie wiolonczele. Ale z drugiej strony obawiam sie tego ze jak sie okaze ze juz nie potrafie grac to szkoda wydawac pieniedzy.Pozdrawiam was
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|